Wernisaż wystawy prac absolwentów pierwszego rocznika studiów podyplomowych Creative Coding w School of Form. Prezentujmy najlepsze prace będące wynikiem drugiego semestru studiów, podczas którego realizujemy zasadę nauka poprzez realizację własnego projektu. Wystawę tworzą obiekty i instalacje interaktywne, stworzone w duchu creative coding, łączące bity i atomy.
Podczas wernisażu zostały zaprezentowane następujące prace:
Dlaczego roślinność traktowana jest tak przedmiotowo? Próbą odpowiedzi na to pytanie jest instalacja „Emphatyphyte”, która widzom umożliwi „wejście w kontakt” z rośliną. Aktora (Tillandsia duratii, oplątwa olbrzymia) umieszczono w czarnym prostopadłościanie stanowiącym ramę dla interakcji pomiędzy rośliną a człowiekiem. Oplątwa przemieszcza się w przestrzeni w reakcji na położenie widza. Wykonuje także swoje ruchy, bazując na odruchach nastycznych badanych przez Karola Darwina.
Instalacja dźwiękowa, w której fizyczny gest poruszenia betonowych kul uruchamia proces oddziaływania fali akustycznej na wodę. Głośniki, umieszczone pod akwarium, generują różne częstotliwości, w zależności od tego, jaka kula i z jakim odchyleniem została poruszona.
Śpiew to sztuka przeznaczona do cieszenia zmysłu słuchu. Ale przecież język fal dźwiękowych można z powodzeniem tłumaczyć na inne języki. I dzięki temu śpiewem cieszyć także inne zmysły. Na przykład wzrok. Nowe Organy Chóru to „śpiewająca światłem” interaktywna instalacja, pozwalająca na indywidualną wizualizację dźwięku dla każdego członka chóru.
Każdy medal jest inny. Jego kształt, wygenerowany kodem na podstawie danych z treningów, w bezpośredni sposób odwzorowuje styl, osobowość i indywidualność sportowca. Żaden sportowiec nie ma dwóch identycznych wyników w biegu i dlatego nie ma dwóch identycznych medali.
Dzisiejsze dziady odbywają się na styku gry/instalacji cyfrowej/staropolskiej tradycji. Praca przedstawia odtworzenie święta w formie cyfrowej przy jednoczesnym zachowaniu jego powagi, grozy, ale też rozrywkowej nieprzewidywalności. Artyści stworzyli miraż światła rzucanego nocą na mokrą szybę, którego źródłem jest wydrukowana w 3D gromnica. Obiekt jest równocześnie kontrolerem gry, jego ruchy przeganiają światłem pojawiające się duchy.
Interaktywna instalacja - gra imprezowa. Alkomat analizuje oddech uczestników. W zależności od wyniku badania, graczowi przypisane zostaje jego upojone zwierze. „Ludzie boją się testu na alkohol w realnym życiu, ale dzięki zamianie kontekstu powstała gra, w której każdy chce pobić swój wynik” - podsumowała jedna z uczestniczek. Praca była wystawiana w londyńskiej galerii Calvert22.